Imprezy dla dzieci
Cuda i dziwy w Straszydłowie
Co to się dzieje? Sierpień w Straszydłowie rozpoczął się w sposób niespotykany. Działy się tam cuda i dziwy. Na środowe spotkanie 2-ego sierpnia przybyli stali bywalcy oraz niespodziewani goście z dalekiej Ukrainy. „Miłość” do książek i dobrej zabawy nie zna granic - biblioteka zamieniła się w wielki plac budowy i „pracownię duchów”. Z wielkim mozołem, cegła po cegle powstał najdłuższy zamkowy mur. Były dyskusje o wysokości, o otworach wartowniczych i innych detalach architektonicznych. W nieco spokojniejszym i cichszym zakątku zamku rozbrzmiewał język ukraiński. Choć w zielonej Ukrainie podobno nie ma duchów, mili goście z wielkim zapałem, za namową polskich przyjaciół rozpoczęli wielkie „duchowanie”. Były duchy papierowe, motankowe i inne. Prace trwały czas jakiś, ale do zamku wprowadziło się piętnastu nowych lokatorów. Jak tak dalej pójdzie – konieczna będzie rozbudowa zamczyska. Zdradzimy Wam, iż są już plany i pomysły.
Wszelkim działaniom w Straszydłowie towarzyszyła pani Dorota Gellner i jej „Duszki, stworki i potworki”. Perypetie Straszydła, które znalazło mydło i Wieszaków Pokraków bardzo spodobały się naszym milusińskim.
Mamy nadzieję, iż za tydzień Staszek Straszek zaprosi inne Dziwostwory, by umilić czas „Wakacji z duchami”. Kto to będzie – kto to wie. My już z niecierpliwością czekamy na kolejne spotkanie. Do bardzo szybkiego zobaczenia!