Imprezy dla dzieci
Rozbrykany Czarnów
Rzeczy niesłychane dzieją się na kieleckim Czarnowie. Po czwartkowej obławie na uciekinierów z ABECADŁOWA w zielonym zakątku zapanował względny spokój. Piątkowe przedpołudnie „Detektywi z podwórka” postanowili spędzić na leniwym nic nierobieniu. Niż bardziej mylnego. Nasi milusińscy zatęsknili za rozbrykanymi literkami. Z wiklinowego kosza, który skrywał wiele książeczek, dzieciaki wybrały kilka i z wielkim zaangażowaniem rozpoczęły wielkie czytanie. Każdy przeczytany tekst w czarodziejski sposób „teleportował” do Kielc kolejne literki. Anakonda Adelajda, cykada Cecylia, strasna Żaba, krowa Kwaczka – to tylko część gości, którzy zawitali na plenerowe spotkanie z książką. Uśmiech pojawił się na twarzach małych detektywów, a arcytrudne zadanie z pogranicza literatury i gimnastyki okazało się łatwiutkie.
„Literkowe” kręgle uległy podmuchom wiatru, ale od czego głowy pełne pomysłów. Nie było zbijania kręgli – losowanie ich z przepastnej reklamówki przysporzyło wiele radości. Za nami część sportowa – pora na test literacki. Dzieciaki z wybranych przez siebie literek układały słowa, słówka, słóweczka. Wszyscy dzielnie próbowali swych sił. Artur, Weronika, Julia, Marysia, Sylwia i Kuba ułożyli łącznie 65 słów - co uznać można za wyczyn na miarę rekordu. Kto czyta, ten wie – tak Detektywi skomentowali swój wyczyn. Antoś, najmłodszy w gronie, postanowił zostać na chwilkę kimś bardzo ważnym – głównym jurorem (z powagą wręczał nagrody). Spisał się na 150 %.
Czas spędzony w dobrym towarzystwie upływa bardzo szybko. Pora się pożegnać, ale już za kilka dni kolejne „brykanie” w zielony zakątku. Czekamy na Was – do zobaczenia!