Imprezy dla dzieci
Gimnastyka dla języka
Pamiętacie grupę przedszkolaków o słodkiej nazwie Biedroneczki z Przedszkola Samorządowego nr 29 w Kielcach? Tak, to ta sama grupa, która kilka dni temu wraz z Kacperkiem i panią Anią poszukiwała wiosny. W słoneczny poranek 3 kwietnia rozpoczęły się wielkie manewry językowe. Biedroneczki jako pierwsze zgłosiły swój akces do udziału w tym przedsięwzięciu. Kacperek od kilku dni przygotowywał odpowiednie pomoce. W wielkiej walizie ukrył tajemnicze książeczki. Niestety, obowiązki zatrzymały skrzata w bibliotece, ale po powrocie zdamy mu dokładną relację. Wyruszamy naprzeciw zabawie
i „gimnastyce” języczków, by składnie i zgrabnie posługiwać się piękną polszczyzną.
W przytulnej, cieplutkiej salce, na zaczarowanym dywanie zasiadła grupa dzieciaczków. Wraz z bohaterami książek Agnieszki Frączek rozpoczęliśmy wielkie manewry. A było to tak:
Język również na to liczy, Że ktoś zechce go poćwiczyć, Więc u pani logopedki Z chęcią fika kozłów setki (…) Dzik ze zdjęcia dźwiga zięcia, Czyż wbrew chęciom strzyże księcia, Krępa klępa stąpa stępa, Gęś w gęstwinie więzi sępa….
Śmiały się nie tylko buźki, ale i maleńkie brzuszki. Z odwagą godną naśladowania przedszkolaki powtarzały trudne powtarzanki i rymowanki. Oj, dużo się działo, oj dużo! Z minuty na minutę zabawa porywała nie tylko dzieci, ale i panie przedszkolanki. Wszyscy świetnie się bawiliśmy. Pierwsza część za nami. Przyszedł czas na starcie z trzeszczykami i rozbrykanym alfabetem z Abecadłowa.
Czy szczypiorek szczypie orki I czy norki ryją norki? Czy szczeżuja żuje szczerze I czy paw swe pierze pierze? Czy trzepaczka paczki trze I co krzyczy kszyk na krze? Któż to wie!…
Abecadłowo to tajemnicze miasteczko, w którym:
„…był (…) teatr, szkoła, apteka, Park bardzo piękny, staw oraz rzeka, A tam gdzie stary, zielony skwerek Ponad dwadzieścia żyło… literek! Żyły w przyjaźni, rzecz to nienowa I wciąż cię śmiejąc, tworzyły słowa…”
Co wydarzyło się w miasteczku? Jakich psot dopuściły się literki? Kto ciekawy, niechaj odwiedzi najbliższą bibliotekę i wypożyczy książeczkę pt. W Abecadłowie, czyli bunt literek Doroty Wierzbickiej.
Dzieci, nieco zmęczone bardzo aktywnymi zajęciami logopedycznymi udały się na zasłużony odpoczynek, a my powróciliśmy do biblioteki na spotkanie z Kacperkiem. Skrzat ciekaw był, jak przebiegło spotkanie z przedszkolakami i sam dzielnie wykonał najtrudniejsze zadania językowe.
Sprawny język i piękna mowa to podstawa. Kto jest chętny do zabawy, polecamy książeczki: Przedszkoludki: 100 radości i 2 smutki, Dranie w tranie, czyli wiersze trudne niesłychanie, Wyliczanki bez trzymanki, Trzeszczyki, czyli trzeszące wierszyki Agnieszki Frączek i Kram z literami Wandy Chotomskiej.
ŻYCZYMY UDANEJ ZABAWY!.
