Imprezy dla dzieci
Na tropie czyli jesienne bajanie
Za oknem jesienna słota, ale prawdziwym zuchom nie straszny deszcz i wiatr. W środowy poranek 12 października wyruszyliśmy więc na poszukiwania przygody. Droga zaprowadziła nas do Przedszkola Samorządowego nr 22 w Kielcach. A tam, tuż za progiem czekała grupa I zwana „Tropicielami”. Co za zbieg okoliczności! Pora rozpocząć wielkie poszukiwania. Jesteście ciekawi czego szukaliśmy? Otóż w nieznanych okolicznościach zaginęły… piegi - przyjaciele Nochala.
Jak przystało na odważne i nieustraszone przedszkolaki nasi gospodarze rozpoczęli poszukiwania - przebiegały one tak:.
Nochal wstał o siódmej rano i przed lustrem sobie stanął, stoi i nie wierzy oczom! Piegi się po brzegi tłoczą. Chodził w piegach tydzień cały, a gdy już się z nimi zbratał, gdzieś zniknęły, cóż za strata! (…) Gdzie jesteście piegusińskie, nakrapiane, milusińskie? W piątek piegi się znalazły i na nochal znowu wlazły. Gdzie byłyście, moje piegi? My? Byliśmy u kolegi, bo ty miałeś taki katar, żeś kichaniem nas pozmiatał! .
Akcja poszukiwawcza szczęśliwie dobiegła końca, a wdzięczny Nochal zaprosił wesołą gromadkę do wspólnej zabawy. Z zaczarowanych kart książki Agaty Widzowskiej Pasiak Co uciął Gucio?: wierszyki psotniki wyskoczył smok zielony i smok biały, straszna bestia, jaaaaaaamnik i mały robaczek. Wszyscy skorzy do psot i zabawy. Przed maluchami ostatnie wyzwanie - otóż mały robaczek zgubił kolory swojego domku. Czy był żółty, czy zielony? Teraz wszystko w maleńkich rączkach „Tropicieli”. Wielki zapał, uśmiech na twarzy i zestaw bajecznie kolorowych kredek to wszystko co było potrzebne by je odnaleźć. Kilka chwil i gotowe. Każdy domek (a tak naprawdę to jabłuszko - bo tam mieszkał ów robaczek) zaświecił feerią barw. W którym mieszkał mały robaczek? - o tym przy najbliższej okazji. Teraz pora na zasłużony odpoczynek - „Tropiciele” udali się do Krainy Wesołych Snów. Śpijcie słodko - kolorowych snów. Do zobaczenia.
