Niebieska Strefa A A+ A++

Imprezy dla dzieci

Przygotowania do balu

2016-01-26

Pamiętacie wczorajszy tajemniczy list, który otrzymali Kacperek i Hałabała? Dzisiaj razem z poranną pocztą dostarczono szczegółowy harmonogram balu. Wraz z otwarciem biblioteki dotarły gapciokrasnale, czyli Martynka, Marysia, Gabi oraz Krzyś i Olek. Marysia i Olek nie wiedzieli nic o zaproszeniu do Wielkiego Krasnalowego Centrum Rozrywki i Zabawy. Pozostałe dzieci zdradziły wszystkie szczegóły - konieczność przyjęcia gapciokrasnalowego imienia i posiadania odpowiedniej maski. Czas nagli - bal już za kilka godzin a więc do dzieła.

Gapciokrasnale to małe ludki, które zawsze wszystkim pomagają. I tak było tym razem. Wspólne działanie i maski dla Marysi i Olka gotowe. Jeszcze tylko wybór odpowiednich imion - po burzliwych dyskusjach nastąpiło uroczyste nadanie. Marysia została gapciokrasnalem Stokrotką, a Olek gapciokrasnalem Grzecznisiem. Pora na przygotowania do wielkiego balu. Szczegółowy harmonogram okazał się super lekturą. Wyobraźcie sobie - będzie to bal Krasnoodkrywców i Krasnowynalazców, na który zaproszono największe sławy ze świata uczonych. Zabawę poprowadzi mistrz ceremonii imć Bjorn Staloweramię wraz z Babcią Krasnalkową. Będą również Knut Mocnywgębie oraz Chmielojadek.

Pewnie ciekawi jesteście kim są owe krasnale. Historie ich życia i osiągnięć poznacie czytając rozdział pt. „Wynalazki, które zawdzięczamy krasnalom” z Wielkiej encyklopedii krasnoludków (dla bardzo zainteresowanych str. 174-177). Tam przeczytacie również o tym, co te malutkie stworki wymyśliły - aby zachęcić was do lektury przytoczę niewielki fragment:.

…Krasnoludki zdenerwowane gigantomanią ludzkich samochodów postanowiły skonstruować własne autko. Wymyśliły sobie, że silnik musi być z tyłu, bo coś, co warczy i smrodzi, lepiej mieć za plecami niż przed nosem. Uznały, że bagażnika może wcale nie być (…) samochód nie musi być szybki, bo krasnalom nigdzie się nie śpieszy. A siedzenia nie muszą być wygodne, żeby nikomu nie zachciewało się jeździć tym czymś zbyt często….

Ciekawym rozdziałem jest także ten zatytułowany „Co krasnoludkom się przydaje, a ludziom ginie?” Pośród rzeczy, które w tajemniczych okolicznościach giną ludziom są: spinacze biurowe, pojedyncze skarpetki, skuwki od flamastrów i długopisów, guziki, elementy z ulubionego puzzla (najczęściej jest to ostatni, najważniejszy element układanki), śrubki, wkręty i telefony komórkowe. Zapytacie po co krasnalom te ostatnie. Oto fragment, który to wyjaśni:.

…Telefony komórkowe trafiają do świata krasnali w prosty sposób. Krasnoludki nie kradną ich ludziom, ale odwiedzają plaże nadmorskie w sezonie turystycznym i w ciągu jednej nocy potrafią wygrzebać spod piasku nawet pięć aparatów. Potem telefon ustawiany jest w wiosce, w budce z deszczułek (pomalowanych na czerwono) i służy jako budka telefoniczna….

Dzieci zafascynowane czytaniem książki nie zauważyły, iż Kacperek wraz z Hałabałą przygotowali kolejne zadanie specjalne. Jak wiemy bal odbędzie się w Wielkim Krasnalowym Centrum Rozrywki i Zabaw. Zaproszonych gości poproszono o przygotowanie małej niespodzianki. Nasze krasnale wpadły na pomysł by gapciokrasnale wykonały miniaturowe modele ulubionych przedmiotów krasnali. Jak wiecie nasze dzieciaki są bardzo zdolne więc raz dwa przystąpiły do pracy. Nim upłynęła godzinka prace były gotowe. Balową salę ozdobią między innymi luksusowa willa, najnowszy model metra i historyczny Fiat 126p.

Dzisiejszy dzień był pełen wrażeń. Pora udać się do domu, chwilkę odpocząć i wyruszyć na bal. Życzymy gapciokrasnalom i wszystkim zaproszonym gościom udanej zabawy. Czekamy na relację. Do zobaczenia jutro.