Imprezy dla dzieci
Rozczytane przedszkole
Czy pamiętacie grupę pięciolatków z Przedszkola Samorządowego nr 29 w Kielcach? Tak, tak - to te same dzieciaczki, które kilka dni temu gościły w naszej bibliotece. Zgodnie z obietnicą postanowiliśmy złożyć im wizytę w przedszkolu. „Uzbrojone” w tajną broń, 5 czerwca wyruszyliśmy na podbój grupy III. Nasze pojawienie się było dla dzieci wielką niespodzianką. Naszą tajną bronią, oczywiście książeczki - jedna pełna rozbrykanych literek, druga wypełniona przygodami dziwnego stworka o imieniu Kiwaczek. Dzieci pamiętały, ile radości dała im lektura Berka literek czyli psoty od A do Z więc jednogłośnie poprosiły o przeczytanie im wierszyków o ulubionych literkach. Zasiedliśmy na kolorowym dywanie i rozpoczęliśmy głośne czytanie.
Obudziłam się dzisiaj
przed świtem.
Patrzę - a pod balkonem
stoi ogonek
złożony z następujących liter:
A B C D E F G H I…
i tak rozpoczęła się wielka przygoda.
A w ogonku, jak w ogonku, każdy wie - F - uważa, że powinno stać przed E, B bez przerwy kogoś beszta, C się ciska - Pan tu nie stał! Z zapartym tchem i wypiekami na buziach maluchy słuchały kolejnych „literkowych” wierszy. Najbardziej spodobał się im ten o literce D. Oto jego fragment:
D - znane jest z tego,
że denerwuje dorosłych
pytaniami: Dlaczego?
- Dlaczego dynia to nie jabłko?
- Dlaczego dziadek nie jest babką?
- Dlaczego dzieci są nieduże?… .
Nie było wierszyka, który nie wzbudzałby w dzieciakach emocji - z trudem hamowały wybuchy śmiechu, który słychać było w całym przedszkolu. Gdy poznaliśmy wszystkie „literkowe” wiersze postanowiliśmy oddać się zabawie plastycznej. Na stoliczkach pojawiły się nieśmiałe literki, które mali artyści postanowili pięknie pokolorować. W ruch poszły tęczowe kredki. Blade literki nabierały kolorów. Niestety przyszedł czas zakończyć wizytę. Nie martwcie się - już wkrótce wrócimy by obejrzeć efekt prac, czyli „Tęczowy alfabet”. Do zobaczenia.