Imprezy dla dzieci
Literki i cyferki
Wczesnym rankiem, trzynastego, choć pogoda była brzydka, przyszły do nas przedszkolaki, aby liczyć oraz czytać. Dzieci siadły na dywanie i gdy cisza już zapadła, wysłuchały opowieści „Dzieci taty Abecadła”. Dużo dzieci miał ten tata, tak że trudno je spamiętać, trzeba było więc powtarzać „a, b, c, d, e, f, g, h …” - aby łatwiej zapamiętać. Powtarzano z dziesięć razy i gdy wszystkie utrwalono, to wyrazów cały szereg na dywanie ułożono. Jakby tego było mało, przyplątało się dziś jeszcze kilka cyfer - i zadanie stało się ciut, ciut trudniejsze. Odejmować i dodawać to dla dużych łatwa sztuka, ale nie jest to zbyt proste dla pięcioletniego malucha. Nikt się jednak nie przestraszył, więc ze śmiechem i radością czas upływał nam i gościom. Gdy już minął czas nauki, odłożono litereczki i zaczęto szybko sięgać po gazetki i książeczki. Bowiem w naszej bibliotece jest atrakcji co nie miara, ale żadna nie zastąpi książki, w której jest np. kopara.