Imprezy dla dorosłych
Poezja w Klubie Miłośników Słowa Czytanego
Jak twierdził Witold Gombrowicz w dyskusji z Czesławem Miłoszem, wiersze są czytelnikom obojętne, oprócz poetów nikt wierszy nie czyta. Miłosz przyznał mu rację, twierdząc że ta sytuacja zmusza autorów do "objęcia wierszem codzienności, historii, polityki i filozofii i on sam stara się tę obojętność przełamać". Ta dyskusja między twórcami miała miejsce w połowie lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Pisze o tym Andrzej Franaszek w "Gazecie" z 25.09.2015, s. 40-41.
O obecności poezji w naszym życiu dyskutowano na październikowym posiedzeniu Klubu Miłośników Słowa Czytanego w Filii nr 5. Czy jest obecna w naszej codzienności? Odpowiedź wydaje się prosta i jednoznaczna - nie ma jej. Chyba jednak tak źle nie jest, skoro gdzieniegdzie się o niej dyskutuje (m. in. u nas).
Wiersze Wisławy Szymborskiej, a zwłaszcza Nic dwa razy, który rozsławiła Łucja Prus, przypominają, że powtórki z życia nie będzie. Albo też wiersz Nagrobek - tu autorka traktuje siebie z dystansem i pozostawia pytanie, co po niej zostanie, może chwila zadumy? Ewa Demarczyk śpiewała wiersz Mirona Białoszewskiego Madonny. Wspomniałyśmy też poetę już nieco zapomnianego, którego wiersze są wciąż aktualne, choćby Nauka chodzenia. Mowa o Andrzeju Bursie. Nie zapomniałyśmy o poezji młodszego pokolenia, mniej rozpowszechnionej. Mowa o wierszach wydanych przez uczniów Liceum im. K. I. Gałczyńskiego. Warto po nie sięgnąć. Na koniec przypomniałyśmy Julię Hartwig i jej poezję - też polecamy.
Poezja jest poezją i dodaje blasku naszej codzienności - taki wysnułyśmy wniosek na koniec naszego spotkania. Dlatego też, spotkanie 10 listopada o godzinie 16.00 poświęcimy poezji światowej. Serdecznie zapraszamy!