Niebieska Strefa A A+ A++

Dyskusyjne Kluby Książki

Filia nr 2

2012-06-27

27 czerwca, na ostatnim przed wakacjami spotkaniu DKK, rozmawialiśmy o książce Cormaca McCarthy'ego "Droga". Fabułę powieści można streścić w jednym zdaniu: ojciec i syn wędrują przez Amerykę, która jakiś czas temu została zniszczona - prawdopodobnie w wyniku użycia broni masowego rażenia. Powieść robi naprawdę wielkie wrażenie. Opuszczone domy i niemal wymarłe całe miasta, stojące na drogach bezużyteczne bez paliwa pojazdy, niebo przesłonięte chmurą pyłu. Wizja wręcz apokaliptyczna, zmierzch ludzkiego świata. Bohaterowie przemierzają kraj w poszukiwaniu bezpiecznego miejsca, w którym będą mogli się zatrzymać, być może na stałe. Borykają się z zimnem, zmęczeniem i głodem. Muszą także unikać band kanibali.

To piękna książka, mroczna, ponura, bardzo sugestywnie napisana. Na długo zapada w pamięć. Autor używa prostego, oszczędnego w formie języka, który oddaje tak wiele emocji. Okazuje się, że można pięknie opisać chylący się ku upadkowi świat. McCarthy zmusza czytelnika do myślenia, zadaje wiele pytań ale nie daje żadnej odpowiedzi. Pokazuje, że nawet w tak ekstremalnych warunkach można zachować człowieczeństwo i "nieść ogień". Niewiele jest w powieści optymizmu. Właściwie na końcu tej opowieści pokazuje się promyk nadziei. Jeśli świat przetrwa, to przetrwa także dobro i zło. Dobro się nie kończy a światło, które niesie w sobie dobroć, będzie istnieć tak długo, jak długo będzie żył choćby jeden człowiek na ziemi. Książka warta polecenia ale nie dla każdego.