Aktualności
Spotkanie z Andrzejem Pilipiukiem
Piątek 13-go zakończył się bardzo pozytywnym akcentem. A to za sprawą spotkania z Andrzejem Pilipiukiem – autorem książek fantasy, który spotkał się z kieleckimi czytelnikami w Poczytalni Na dVoRcu. Rozmowę prowadził Zbigniew Brzeziński.
Jak autor mówi sam o sobie: jest dość nudnym człowiekiem, choć czytelnicy uważają, że jest uroczy. Poza tym, że nosi okulary twierdzi, że odbiega od stereotypowego wizerunku pisarza fantastyki. Mało podróżuje, nie chodzi po barach, nie czesze włosów ale pisze wypociny. Swoje pierwsze kroki stawiał publikując opowiadania w piśmie „Fenix”. Z „Wędrowyczem” chodził aż pięć lat po wydawnictwach, aż w końcu udało się go wydać. Główny bohater jest wizją chłopa naśladującego szlachtę, który robi wszystko czego nam nie wypada albo czego się boimy. Autor w swoich książkach lubi wprowadzać detale, które oddają klimat danej epoki. Puszcza oko do czytelnika, że wie coś na dany temat. Lubi zastanawiać i dawać chwilę do pomyślenia. Uważa, że główną misją literatury jest rozrywka. W dzisiejszych czasach wychowuje nas m.in. telewizja, więc literatura i jej misja edukacyjna jest w odwrocie.
O czym jest najnowsza książka „Zło ze wschodu”, której premiera już za trzynaście dni? Znajdziecie w niej np. opowiadanie stomatologiczne o doktorze Pawle Skórzewskim czy dwa opowiadania o Robercie Stornie szukającym nieistniejącego antykwariatu.
Fotogaleria
Relacja video